Im człowiek jest starszy, tym mniej ma tupetu. Z wiekiem ciaśniej i sztywniej owijamy się kołnierzem zasad z kolekcji "to-co-wypada", i jak tak teraz przypominam sobie, co robiłam mając lat osiemnaście, tak nie mieści mi się w głowie moja własna, ówczesna, bezczelność.
(
Młodości! Skrzydła podałaś ty światu. Świecie! Z młodością nad poziom wylatuj. Noc. Śpiewa słowik. I nagle szum skrzydeł. Skrzydeł młodości. Boże wielki, ratuj... )
Comments 8
To tak szybko przed wyjściem, resztę komentarza dopiszę wieczorem, bo gdybym zaczęła jeszcze teraz, mogłoby wyjść nie to, co chciałam powiedzieć.
Reply
Reply
Reply
Reply
Mam wrażenie, że człowiek potrzebuje młodości. Właśnie po to, żeby się nakłamać i zrozumieć, ile potem jest problemów ze spamiętywaniem tego wszystkiego, żeby pozdobywać pieniądze różnymi mniej lub bardziej nieczystymi metodami, żeby potem wzdrygnąć się na myśl o tym, co mogło się stać, gdyby[...]. I takie wariackie podróże też się przydają, tak samo jak jazda w pociągowej ubikacji przez kilka godzin, bo potem możesz docenić miejsce w wagonie, za które mogłaś zapłacić od razu, nie martwiąc się, czy na pewno uzbierasz. I wiara w to, że wszystko się należy, też do pewnego momentu jest dobra, bo na niej odkrywa się swoje możliwości i buduje wiarę w nie.
Poza tym wychodzi na to, że nigdy nie byłam młoda. No, może teraz jestem, ale to zdaje się trochę za późno. Tyle że w odpowiednim momencie nie miałam na to czasu.
Reply
Reply
Reply
Leave a comment