Versace, street snapy i polowanie na czerwone zasłonki

Nov 22, 2011 22:45


Okej! Wreszcie udało mi się zebrać do kupki obiecanych kilka zdjęć, które zrobiliśmy z Brianem randomowym ludziom na ulicach Shibuyi i Harajuku więc czym prędzej zabieram się za wrzucenie ich do nowego posta. 
Ale najpierw napiszę o wersaczowym szaleństwie, które opanowało Tokio w ostatni weekend. Słyszałam, że w Warszawie jacyś fashioniści-maniacy ( Read more... )

ciuchy, fryzjer, lumpeksy, lamparcie cętki, h&m

Leave a comment

Comments 4

_meikyuu_ November 24 2011, 09:26:20 UTC
Martuuuuuuuuu<3<3<3 Jaka ty śliczna i japońska jesteś!!! *tarmosi Kosmalątko za policzki*

Ekhem^_^ Czy ja już wspomniałam (na pewno z miliard razy) jak ja strasznie, strasznie, sttttrrrrraaaaszzzznieeee kocham Tokyo? Te kolory, zaułki, dziwacznych, a przy tym ciekawych ludzi... nie mówiąc już o Mrocznym Lordzie ShibuyiXDDD

Bosh, co ja bym dała, żeby Polacy choć trochę odeszli od dżinsów, dresów i łysych głów na rzecz wesołych i przede wszystkim interesujących ciuchów *pobożne życzenia*

Się pytasz, po co komu pluszowy mrówkojad... DUH, jak to po co, dla mnie!!!! Do pokoju jako dekoracja!!!XDDD

Reply

lolu_in_japan November 30 2011, 06:04:41 UTC
Aaaaw dziękuję! Z przerażeniem zaczynam stwierdzać, że proces japonizacji u mnie zaczyna coś za bardzo postępować. Chyba już czas wpaść do Polski na moment, żeby się odtentegować trochę:)

Nieee?? Gdyby Polacy się minimalnie zabawniej ubierali byłoby o wiele ciekawiej. Na szczęście wystarczy odrobina dziwności żeby zostać zlinczowanym. Kiedyś pomalowałam usta mocno różową szminką w Częstochowie to nie dość, że się wszyscy na mnie gapili to uslyszałam kilka komentarzy z serii "ej, laska wygląda jak dzi*ka". Żal?

Reply


klaudunia November 24 2011, 09:40:49 UTC
hahahah, swietny post. j'adore!:D

Reply

lolu_in_japan November 30 2011, 06:05:23 UTC
Je suis ŻANETA:****

Reply


Leave a comment

Up