Ej! To jest świetne! Znaczy się, jak to jest, że tyyyyle ficków tak trudno znaleźć? Znaczy, ile osób wchodzi na livejournala? Mam wrażenie, że niewiele, czy tylko się nie znam. Ja w sumie zazwyczaj nie wchodzę. Ale wlazła, szukając dalszych części tego cudeńka. Sama rozumiesz, na początku znalazłam na fanfiction.net, ale tam masz to tylko do trzeciego rozdziału, a dwa są tutaj, po prostu ukryte przed światem! W każdym razie, zamienienie Housa w babę - jak dla mnie genialne! Dlatego z chęcią zobaczyłabym, jak to będzie wyglądało dalej. Reakcja wszystkich i w ogóle. Po prostu "kto pierwszy poderwie Housa?" (Tak, wiem, że Wilon, ale daj mi sobie powyobrażać na przykład fem!House/Trzynastka) No, a przechodząc do sedna, mogłabyś napisać coś dalej, wiesz? W sumie nie wiem, czy jeszcze tu w ogóle zaglądasz (ostatni Twój wpis jest sprzed roku...) ale jeżeli odnajdziesz ten komentarz, to wiedz: KTOŚ CZEKA NA DALSZĄ CZĘŚĆ!
Wiesz, nie podejrzewałam, że ktoś w ogóle czytał te moje wypociny, w sumie to bardzo mi miło :) Niestety na kontynuacje jakiekolwiek z moich house'owych fików raczej nie możesz liczyć, a to z prostego powodu; opuściłam ten fandom już wieki temu i po prostu nie mam weny aby napisać cokolwiek. Zwyczajnie przestałam interesować się Housem, bliżej mi teraz do Sherlocka Holmesa, do którego i tak już nic nie napiszę bo, jak już wspomniałam, brak mi weny. Tak czy siak, fajnie, że skomentowałaś oba moje fiki, zawsze to miłe uczucie wiedzieć, że ktoś o tobie pamięta ;) I kto wie, może zmotywujesz mnie tym do kontynuowania mojej pisaniny :D Pozdrowienia z czeluści netu: woostergirl vel. Lady Makbeth vel. Magrat
Och jej, że tak powiem D: Jak zobaczyłam, że odpowiedziałaś na mój komentarz, to już się ucieszyłam, że może dostanę coś w stylu "ach, wiesz, ten fick jest skończony, tylko go nie wstawiałam..." a tu taka dupa D: Skończ go kiedyś, co? Jak Cię najdzie wena, czy coś... Włącz sobie tvp 2 w czwartek, czy kiedy tam House leci, natchnij się i... i skończ! Hm... a piszesz coś innego? Co prawda, do Sherloka Holmesa, to mnie specjalnie nie ciągnie, ale i tak przeczytałam to, co tutaj umieściłaś. Wiesz, masz bardzo przyjemny styl (przynajmniej mi niezwykle przypadł do gustu), a jak mi się autor spodoba, to potrafię czytać, jak leci. To sobie przeczytałam i skłamałabym mówiąc, że z chęcią nie sięgnęłabym po coś jeszcze... dasz mi jakieś namiary, czy mam szukać sama?
No wiesz, House'a już nie oglądam bo nie podoba mi się co zrobili z tym serialem. A z weną wcale nie jest tak łatwo, nie napisałam słowa od roku i raczej wątpię aby miało się to szybko zmienić. Moich tworów też raczej zbyt wiele nie znajdziesz. Większość jest tutaj, ale jeśli chcesz zobaczyć moje pierwsze (niestety również niedokończone) opowiadanie o Housie, oraz kilka tłumaczeń fików z angielskiego na polski, to zajrzyj na tę stronę: http://www.housemd.fora.pl/hilson,22/font-color-red-biblioteczka-fikow-hilsonowych-font,4757.html Mój nick to Lady Makbeth ;)
Comments 15
No, a przechodząc do sedna, mogłabyś napisać coś dalej, wiesz? W sumie nie wiem, czy jeszcze tu w ogóle zaglądasz (ostatni Twój wpis jest sprzed roku...) ale jeżeli odnajdziesz ten komentarz, to wiedz: KTOŚ CZEKA NA DALSZĄ CZĘŚĆ!
Reply
Niestety na kontynuacje jakiekolwiek z moich house'owych fików raczej nie możesz liczyć, a to z prostego powodu; opuściłam ten fandom już wieki temu i po prostu nie mam weny aby napisać cokolwiek. Zwyczajnie przestałam interesować się Housem, bliżej mi teraz do Sherlocka Holmesa, do którego i tak już nic nie napiszę bo, jak już wspomniałam, brak mi weny.
Tak czy siak, fajnie, że skomentowałaś oba moje fiki, zawsze to miłe uczucie wiedzieć, że ktoś o tobie pamięta ;) I kto wie, może zmotywujesz mnie tym do kontynuowania mojej pisaniny :D
Pozdrowienia z czeluści netu:
woostergirl vel. Lady Makbeth vel. Magrat
Reply
Hm... a piszesz coś innego? Co prawda, do Sherloka Holmesa, to mnie specjalnie nie ciągnie, ale i tak przeczytałam to, co tutaj umieściłaś. Wiesz, masz bardzo przyjemny styl (przynajmniej mi niezwykle przypadł do gustu), a jak mi się autor spodoba, to potrafię czytać, jak leci. To sobie przeczytałam i skłamałabym mówiąc, że z chęcią nie sięgnęłabym po coś jeszcze... dasz mi jakieś namiary, czy mam szukać sama?
Reply
Mój nick to Lady Makbeth ;)
Reply
Leave a comment