W moim życiu jakoś tak się dziwnie układa, że kiedy wychodzę z twardego założenia, że nie, że nigdy więcej, że teraz tylko moja złośliwość i mój wredny poker się liczy, staje na mojej drodze ktoś, kto mi to przewraca do góry nogami. I dzieję się to w momencie, kiedy dobijam już do mistrzostwa w swoich gierkach i swoim chłodnym, suczym spojrzeniu. I
(
Read more... )