Nie wiem czy mam cokolwiek pisać, albo raczej, jak napisać coś, by nie odzwierciedlało mojego prawdziwego nastroju i stanu ducha.
Wróciłam dziś z Gdyni, z koncertu, na który, pomimo, że za Despami szczególnie nie przepadam, pojechałam. Powinnam opisać teraz swoje wrażenia, ale chyba tego nie zrobię. Nie będę pisać o ludziach, bo chyba znana jest
(
Read more... )